Zwiastun

Moderators: Faflok, Wloczykij, lupus

Post Reply
User avatar
lupus
Radny
Posts: 340
Joined: Saturday, 24.04.2010, 19:17
GG: 5044666
Location: Świdnik

Zwiastun

Post by lupus »

Nie wiem jak wam, ale mnie już się zima zaczyna nudzić i z utęsknieniem wyglądam oznak nadchodzącej wiosny.
Tekst trochę spóźniony, bo wygląda na to, że wiosna w końcu zagościła, ale co tam... Historia można by rzec oparta na faktach autentycznych sprzed jakiegoś tygodnia.

Krócej niż zazwyczaj, ale mam nadzieję, że ciągle w konwencji Radosnej Twórczości i Kronik.

Dwie postacie wyszły spomiędzy drzew na drogę. Przed nimi smużki dymu unoszące się z kominów dawały znak o bliskości miasta. Odziani w grube futra, kroczyli przed siebie zaśnieżonym gościńcem, czasami odwracając się plecami do porywów przeszywającego lodem wiatru - można by rzec, typowa zimowa sytuacja. Tak, ale to nie była zima! A raczej nie powinna być!! W porze, kiedy zazwyczaj śnieg był już wspomnieniem, a świat budził się do życia łechtany pierwszymi promykami wiosennego słońca, cała kraina nadal skąpana była w zimowej bieli!!!
Prawie sześć miesięcy zimy dało się wszystkim we znaki. Ludzie, zniechęceni, rzadko kiedy opuszczali swe ogrzewane resztkami drewna domostwa, z wytęsknieniem oczekując odwilży i wypatrując jej pierwszych oznak. Nieliczni, w przedłużającej się zimie, widzieli mroczną rękę Learnera. Z obawy przed tym, aby przypadkiem nie powtórzyła się sprzed wieków tragiczna historia miasta Tirnym, byli w stanie podwyższonej gotowości i jako jedyni przemierzali Krainy Eternala, by patrolować okolicę. Do tej grupy zaliczali się również wojownicy spod Sztandaru Rudego Warkoczyka.
Jeden z nich, Lupus, trafił do prawie najbardziej wysuniętej na wschód placówki gildii i wraz z miejscowym ochotnikiem właśnie kończył swój patrol. Zmęczony całodziennym marszem marzył, aby w końcu znaleźć się przy ciepłym kominku i wlać w gardło kielich grzanego wina. Jednak nawet te marzenia, jak i bliskość ich spełnienia nie potrafiły poprawić mu humoru, bo był to kolejny dzień przedłużającej się zimy. Normalnie nie miał nic do tej pory roku, ale kiedy przestała trzymać się od dawna utartego schematu, zaczęło go to denerwować.
Z półprzymkniętymi ze znużenia powiekami brnęli obaj przez śnieg nie bardzo bacząc na to, gdzie stawiają kroki.
- Co do... - do uszu Plki dotarło urwane w połowie zdanie i w tym samym czasie poczuł na ramieniu znaczny ciężar ciągnący go w dół.
Liczne treningi i przeżyte przygody zrobiły swoje - mimo zaskoczenia, wszystkie mięśnie sprężyły się w jednej chwili i nie dość, że sam nie upadł, to jeszcze wyratował towarzysza, który w ten odruchowy sposób próbował złapać równowagę po tym, jak się poślizgnął. Pomagając pozbierać się kamratowi, Lupus zobaczył brązową smugę na kawałku bruku, który wychynął spod śniegu. Do tego ten zapach, który nagle uderzył mu w nozdrza. Nie musiał się długo zastanawiać nad tym, co to oznaczało.
- Psiebiśnieg! - powiedział cicho, zrazu jak by do siebie.
- Natknęliśmy się na psiebiśniega! - teraz powtórzył już głośniej, a w jego oczach dało się dostrzec iskierkę nadziei.
Wyprostował się i wciągnął głęboko powietrze nosem. Woń naturalnego nawozu uderzyła z nową siłą, ale było tam coś jeszcze... Jak mógł tego wcześniej nie zauważyć?! Było wilgotne! Sam śnieg też wydawał się cięższy. Jak by dla potwierdzenia zaczął się gorączkowo rozglądać. Po krótkiej chwili namierzył jeszcze kilka okazów psiebiśniegów.
- Wiosna idzie!
Pocieszeni tą myślą i niebywałym odkryciem wrócili na kwatery pokonawszy ostatnie kilometry w dobrych humorach. Zasypiając, Lupus nie mógł się doczekać tego co przyniesie następny dzień. Wiosenny nastój udzielił mu się do tego stopnia, że przez całą noc śnił o wszystkich cudach przyrody jakie można spotkać przemierzając wiosną Seridię. Jakież było jego zdziwienie, kiedy rankiem patrząc przez okno zobaczył świeży biały puch.
- Gówniany zwiastun! - klął pod nosem wyruszając na kolejny patrol.
Jak się potem okazało, zwiastun nie był wcale taki zły. Po niecałym tygodniu zima odpuściła ustępując miejsca wiośnie.
[...]Nie przyłączaj się do gildii PL bo jest najlepsza, ale dołącz do niej bo ty jesteś najlepszy. ~ VampireVorador
Post Reply