Pewnej nocy w Whitestone...

Rekrutacja znów otwarta!

Moderators: Faflok, Wloczykij, Thanatos

User avatar
Gorzki
PL-ka
PL-ka
Posts: 206
Joined: Sunday, 8.01.2006, 21:38
GG: 0
Location: Bytom

Post by Gorzki »

"Hmm ....." zamyslil sie ow niepozorny czlowiek, ktory poprzednio zabral glos niejako zmuszajac przybysza do wyznan "Powstan i wiedz, iz w naszych szeregach nie istnieje pojecie sluzenia komus - wszyscy sobie pomagamy, wszyscy dla wszystkich siostrami i bracmi jestesmy. Zaszczytem a i owszem jest bycie z nami czyli wsrod nas - ale nie sluzenie. Skoro chcesz wstapic w nasze szeregi po to by niesc pomoc innym, oraz rozslawiac w swiecie nasza gildie - pamietaj, iz w momencie wstapienia w nasze szeregi rowniez twoja gildie, to ja nie widze przeszkod. Jak tez wspomniales, przyda Ci sie nasza pomoc - wiedz iz taka w naszym gronie uzyskasz - od Ciebie i Twego postepowania tylko zalezy to na jaka pomoc mozesz liczyc, i jakiej pomocy sie mozesz spodziewac.
Jednakze jam tylko nic nie znaczacy czlonek owego stowaszyszenia, do ktorego wyrazasz chec przystapienia, a decyzje takowe - co do przyjecia nowych kandydatow - musza zapasc w wiekszym gronie. Mysle jednak, ze Twoje wyjasnienia rzucily nowe swiatlo na Ciebie, moj mlodziencze i spotkasz sie raczej z przychylna ocena wiekszosci.
Image
Image
Image
LordBertas
PL-ka
PL-ka
Posts: 87
Joined: Sunday, 21.08.2005, 14:42

Post by LordBertas »

tak ofc.

btw. ANSHAR !!

nice to see ya n44b;D
User avatar
Angelus5
PL-ka
PL-ka
Posts: 48
Joined: Sunday, 24.09.2006, 14:08
GG: 1918447
Location: Stary Duninów

Post by Angelus5 »

Gorzki wrote: Mysle jednak, ze Twoje wyjasnienia rzucily nowe swiatlo na Ciebie, moj mlodziencze i spotkasz sie raczej z przychylna ocena wiekszosci.
Taj jak mówił Gorzki- po tych wyjaśnieniach jestem na duże TAK
Nie znam Cię z żadnego kanału (nie śmiejcie się, naprawdę nie wiem jak to inaczej nazwać ;P), ale wydaje mi się, że będziesz tu pasować. To tyle ;)
Bez nadziei nie ma walki, bez walki nie ma zwycięstwa.
User avatar
Kwas
PL-ka
PL-ka
Posts: 777
Joined: Sunday, 7.11.2004, 14:18
GG: 0
Location: Gdynia
Contact:

Post by Kwas »

Zdaje się, że przyjdzie nam stać się gildią skrybów i bardów. Rzecz jasna, wcale mi to nie przeszkadza. Z mojej strony zdecydowane tak.
Image
User avatar
BloodSucker
Radny
Posts: 2133
Joined: Thursday, 4.11.2004, 23:56
GG: 2669914
Location: Sobótka / Wrocław
Contact:

Post by BloodSucker »

Nada się, trochę czarnej roboty odwali, widzę w mordowaniu ma wprawę, to gnój będzie przerzucał.

Bieremy go do stajni.

(kekekeke)
(...) It could be made into a monster if we all pull together as a team... but if the band you're in starts playing different tunes, I'll see you on the dark side of the moon.
User avatar
Lotheneil
Guild Master
Posts: 560
Joined: Friday, 14.07.2006, 15:19
GG: 0
Location: Wołomin

Post by Lotheneil »

Wredot!

+1
User avatar
Thanatos
Radny
Posts: 861
Joined: Friday, 29.10.2004, 01:23
GG: 1564962
Location: Gród Smoka

Post by Thanatos »

Źle mu z oczu patrzy... Przyda się!
Hardy jest, ale go trochę dotrzemy...
Honor the past, live the present, create the future.
User avatar
jio_bob
Fluffy
Fluffy
Posts: 1063
Joined: Friday, 19.11.2004, 23:32
GG: 0
Location: Sieradz/Wawa

Post by jio_bob »

Moze ja jestem jakis inny, ale taka forma podania do mnie nie dociera... mimo tego nie bede zamykal drogi kandydatowi do PL.


Ode mnie : Neutral
~<:sssssssssssssssssssssssssssssssss
User avatar
Creedka
Guild Master
Posts: 2359
Joined: Saturday, 30.10.2004, 19:40
GG: 0
Location: Dublin

Post by Creedka »

jio_bob wrote:Moze ja jestem jakis inny, ale ..
MOZE?? ^^
Image
_Vrether_
Gość

...

Post by _Vrether_ »

...Mijały godziny. Patrzył jak naradzają się między sobą i uważnie mu się przyglądają. Wyjrzał przez okno - "Ilion oddaje panowanie Seran, czas nadszedł bym opuścił to miejsce" - pomyślał. "Panie, rozumiem, że ta decyzja wymaga czasu, udam się więc na spoczynek bom strudzon bardzo. Przyjdę jutro, gdy cienie będą długie, i wtedy poddam się waszemu osądowi". Noc jeszcze się nie zaczęła. Z braku lepszego zajęcia udał się do pobliskiej karczmy. Wino było cierpkie i dość podłe nawet jak na tutejsze standardy. Popijając, wrócił myślami do dawnych dni. Przypomniał sobie cuchnącą piwnicę mistrza Thaissa i nauki, które u niego pobierał - "Pamiętaj, że sztuka którą chcesz zgłębiać, nie jest mile widziana w tych stronach. Może dać ci ona wielką moc, lecz uważaj, by nie pochłonęła ona ciebie w całości, bo staniesz się Bestią, wygnańcem, wszędzie będzie cię witać katowski topór..." - Wrócił do teraźniejszości, wśród zgromadzonego w karczmie motłochu wyłowił dziewkę służebną nienajpośledniejszej urody. "Cóż, stary zgredzie, może i było trochę mądrości w twych słowach, lecz nawet ona nie ustrzegła cię przed twym losem. Khrae wzywa mnie, Seran. Czas upuścić trochę krwi Shanar..." - uśmiechnął się do siebie. Następny dzień napełniał go nadzieją na przybliżenie do końca drogi, którą podążał. Miał na tyle dobry humor, że zastanawiał się czy nie pierwej nie ogłuszyć ofiary, a dopiero potem rozpocząć rytuał. "Tak... dzisiaj nie zostawiam za sobą zwłok... " - uśmiechnął się wesoło do dziewki i dał jej znak, by do niego podeszła.
Eskadrina
PL-ka
PL-ka
Posts: 87
Joined: Thursday, 5.04.2007, 21:55
GG: 0
Location: Sobótka

Post by Eskadrina »

Opowiadanko moze i nawet ciekawe, ale kandydat/ka nie pisze o sobie NIC.
Przynajmniej kilka zdan by sie przydalo.

Ode mnie na razie NEUTRAL ( chociaz z przewaga na nie)
User avatar
Gorzki
PL-ka
PL-ka
Posts: 206
Joined: Sunday, 8.01.2006, 21:38
GG: 0
Location: Bytom

Post by Gorzki »

witam

@Eska mysle ze skoro uzywa w swoim opowiadaniu forny meskiej to mozemy mniemac ze to "on" aczkolwiek moge sie mylac :)

pozdrawiam
Image
Image
Image
User avatar
Belkar
PL-ka
PL-ka
Posts: 34
Joined: Wednesday, 28.03.2007, 21:21

Post by Belkar »

Gość, który wyszedł z karczmy chwiejnym krokiem zatoczył sie na ścianę sąsiedniego budynku. Postał tam chwilę po czym ruszył niepewnie w stronę opuszczonych zabudowań na końcu ulicy. Kiedy odszedł poza zasięg światła bijącego od gospody, rozejrzał się dookoła, a następnie ruszył dalej krokiem, który zupełnie nie pasował do człowieka opuszczającego karczmę. Rozejrzał się jeszcze raz i zapukał w drzwi budynku będącego kiedyś stajnią. Wrota uchyliły się nieznacznie i człowiek wślizgnął się do środka. W ciemnościach spowijających budynek z podłogi podniosły się trzy postacie.
- Jakie wieści? Widziałeś go? - zapytał ten, który otwierał drzwi.
- Tak, to bez wątpienia on. Wreszcie go odnaleźliśmy.
- Zatem czas wypełnić nasze przeznaczenie. Rozpoczynamy łowy....

Vrether stanął w otwartych drzwiach. Dziewka z karczmy wspierała się u jego boku. Czuł jej drżenie i ciepło krwi płynącej w jej żyłach. Uśmiechnął się do siebie na myśl o tym, że dla dziewczyny będzie to niezapomniana noc, choć na pewno nie o takich przeżyciach myślała. Ruszyli razem powoli kierując się w stronę ciemnego zaułka. Księżyc był w pełni i jego blask odbijał się od kamieni, którymi wybrukowano ulice, lecz co chwila ten olbrzymi bladożółty okrąg znikał zasłonięty grubymi warstwami chmur. Wyczekał na jeden z takich momentów i pochylił się ku szyji dziewczyny. Dotknął jej swymi lodowato zimnymi wargami, a później również i językiem. Czuł, jak dziewczyna drży na całym ciele w odpowiedzi na jego działanie. Gardził tym gatunkiem, który według niego miał tak prymitywne odruchy, a jednocześnie zdawał sobie sprawę, że tylko tam może odnaleźć ratunek, na dodatek i on przecież nazywany był kiedyś człowiekiem. Nagle jego nozdrza wyczuły niepokojący zapach. Łowcy! Odnaleźli go! Gwałtownie odepchnął dziewczynę.
- Uciekaj! Tutaj spotka cię tylko śmierć!
Dziewczyna nie rozumiała o co chodzi, jednak kiedy spojrzała w jego oczy, rzuciła się do ucieczki. To nie był wzrok normalnego człowieka. Jej ciało zareagowało instynktownie, nogi same ją uniosły, byle jak najdalej od tego miejsca. Dopiero kiedy dobiegła za róg, odzyskała władze nad swym ciałem na tyle, by z jej gardła wydobył się krzyk, po czym upadła zemdlona...

Belkar byl zmęczony. Cały dzień pracował w kopalni mozolnie wydobywając rudę żelaza i trenując swoje umiejętności alchemiczne przy wyrobie stalowych sztab. Zdobył też trochę kości i złota, zabijając szkielety, kręcące się po tej opuszczonej kopalni. Wrócił do siedziby gildii akurat w momencie, kiedy nieznajomy stawał przed Radą. Miał dość mieszane uczucia. W tym kandydacie wyczuwał coś odmiennego. Sam pamiętał dobrze, kiedy i on z niecierpliwością oczekiwał decyzji Rady na temat własnej osoby. Był skłonny powitać nieznajomego w szeregach gildii, jednak wewnętrzny głos podpowiadał mu, aby zachować czujność. Uznał, iż ranek przyniesie rozwiązanie, natomiast przed udaniem się na spoczynek postanowił zaczerpnąć trochę świerzego powietrza, o ile tak można było nazwać ten miejski zaduch.
Nagle usłyszał krzyk. Ruszył biegiem w tamtym kierunku dobywając miecza. Zobaczył leżącą na ziemi dziewczynę. Wyczuł jej tętno, a na ciele nie widać było żadnych ran. Usłyszał szczęk broni, a po chwili jakiś dziwny charkot. Wypadł zza rogu i stanął oniemiały. Jednocześnie kątem oka złowił cień znikający w oddali. W pierwszym odruchu chciał go gonić, lecz szybko zorientował się, iż tajemnicza postać zdołała się oddalić za daleko. Pobojowisko natomiast przedstawiało nielichą masakrę. Trupy pięciu ludzi, rany na ich ciałach zadane częściowo ostrzem, a częściowo czymś przypominającym pazury... widok był odstraszający....
Nagle jeden z leżących podniósł nieznacznie rękę. Belkar otworzył oczy ze zdziwienia - to wręcz niemożliwe aby mógł jeszcze żyć z takimi ranami. Podbiegł go niego. Czlowiek pluł krwią i wręcz widać było jak uchodzi z niego życie. Ostatkiem sił wypowiedział jedno słowo:
- Khrae.........
Suma inteligencji na świecie pozostaje stała... Liczba ludności rośnie...
User avatar
ollie_g
PL-ka
PL-ka
Posts: 46
Joined: Sunday, 22.04.2007, 09:02
GG: 6565915
Location: Łódź

Post by ollie_g »

No to się rozpętała na dobre bitwa na opowiadania... :chowa się w kącik:
User avatar
Anshar
PL-ka
PL-ka
Posts: 318
Joined: Thursday, 15.06.2006, 20:22
GG: 0
Location: Knurów, Śląskiem

Post by Anshar »

LordBertas wrote:tak ofc.

btw. ANSHAR !!

nice to see ya n44b;D
Nie zobaczysz mnie przez jakis czas jeszcze ^^
Image
Locked